Strona “na poczekaniu”
Co się dzieje kiedy ktoś się spieszy?
Nie dzieje się nic dobrego – można by powiedzieć. A jednak czasami pośpiech sprawia że powstają rzeczy wartościowe i wnoszące wiele do naszego doświadczenia. Głównie dla tego, że presja czasu sprawia, ze nie zastanawiamy się nad potencjalnymi barierami i skupiamy się na sprawach najważniejszych z punktu widzenia osiągnięcia założonego celu.
Serwis Campingpoland, powstał w wyniku bardzo gwałtownego i odważnego pomysłu jaki zrodził się w głowie mojego klienta. I chociaż serwis www, jest ledwie małym skrawkiem ogromnego przedsięwzięcia przygotowanego na słynne Euro 2012, ma on odegrać kluczową rolę dla dalszych losów całego projektu – bowiem spoczywa na nim ciężar dotarcia z informacją do docelowego klienta – w rekordowo krótkim czasie.
Jak strona www może dźwignąć wizjonerski pomysł?
– Punkt prezentacji informacji – to oczywiste i mało zaskakujące.
– Interakcja z klientem, poprzez standardowe formy komunikacji (dedykowane formularze webowe)
– Błyskawiczna propagacja informacji przez wyszukiwarki (wbudowane mechanizmy SEO)
– łatwy i intuicyjny dostęp do narzędzi rozwijających serwis www – słowem dobry CMS…
Sugestii może być wiele – dla mnie na tą chwilę tylko jedna na prawdę ma sens: Concrete5.
Po raz kolejny błyskawiczna implementacja i super elastyczność w raz z nowym, znakomitym, rozwiniętym UI z wersji 5.5.1, sprawiły że czuje się z C5 jakbym miał w ręku sprawdzony w boju, szwajcarski scyzoryk.
Pomijając skromną formę graficzną serwisu, wierzcie lub nie – ale ten projekt to dosłownie godziny pracy, między kolacją, a nadchodzącym świtem 🙂
Nie liczę oczywiście późniejszego dodawania treści.
Liczy się jednak “rapid deployment”. Szablon wykonany w oparciu o szybko wymyślony motyw graficzny, i środowisko połowicznie skonfigurowane z poziomu smartfonu.
Przy dobrej organizacji, można by to osiągnąć w mniej niż 6 godzin pracy.
(Można by – nie znaczy że zawsze jest to możliwe. Faktem jednak jest, ze narzędzia dają nam taką możliwość)
Tak dziś pracujemy. XXI wiek zawitał na dobre 🙂